Socjalizacja malamutów, czyli co musi wiedzieć przyszły właściciel szczeniaka?

Nasze wychuchane,  wypachnione, dobrze zsocjalizowane małe szczęścia malamucie pojechały do nowych domów. Wszystkim jeszcze raz gratulujemy, teraz przed wami masa pracy. Najwygodniej mogli byście powiedzieć, że mamy psa z “dobrej hodowli” (wcale nie zachwalam tutaj naszej hodowli, większość podobnych nam hodowli należących do ZKwP oceniam jako dobre) więc na pewno jest już dobrze zsocjalizowany, nic bardziej błędnego! Jak zapewne wiecie dokładamy wszelkich starań aby psie dziecko poznało jak najwięcej z otaczającego go świata u nas, jednak jest to zaledwie początek pracy nad waszym pupilami.

Czym w ogóle jest socjalizacja szczeniaka ?

Jest to szczególny czas w życiu szczeniaka, który ma znaczący wpływ na jego dalsze życie. Socjalizacja to bardzo krótki okres od 3 do 12 tygodnia życia, chociaż spotkałam opracowania, które mówią że trwa nawet do 4 miesiąca. W tym czasie szczenie doświadcza różnych bodźców rozwojowych i jeżeli są one pozytywne, mają wpływ na ustanowienie trwałych pozytywnych efektów w późniejszym życiu. Psy, które w tym okresie doświadczyły prawidłowych interakcji z innymi psami, ludźmi (czasami dziwacznie wyglądającymi w kapeluszu lub kasku) są właściwie przygotowane do życia. Jeżeli w tym czasie zaniedbasz szczeniaka i myślisz sobie, że samo jakoś się poukłada i najlepiej pies sam się wychowa, wówczas jesteś na drodze, aby mieć psa, który będzie sprawiał same problemy. Zapewne zadzwonisz do nas i ze smutkiem powiesz “mój malamut rzuca się na inne psy”.  Ratuj, pomocy! Będziesz całkowicie nieświadomy, że to twoja wina i nie przygotowałeś psa do dalszego życia. Dlatego staramy się zawszę odsyłać do psiego przedszkola, udowodniono bowiem, że psy które chodziły do przedszkola lepiej radzą sobie w dorosłym życiu. Szczeniaki są bardziej ciekawskie w tym okresie, co powoduje chęć badania nowych zjawisk, poznawania nowych rzeczy. Doświadczenia nabyte w okresie socjalizacji wpływają na późniejsze zachowanie psa np. nasz Finnick nigdy nie widział człowieka w kasku, w pewnym momencie kiedy mieliśmy wizytę rowerzysty, który przyjechał w kasku, pies uznał go za jakieś monstrum i mocno się wystraszył. Dobrze, że zareagował tylko lękiem, a nie agresją co mogło by również prawdopodobniej się wydarzyć. Zwłaszcza, że Pan zdjął kask i od razu chciał pogłaskać Finnicka, gdyby to był owczarek to by już pół ręki nie miał. Zmierzam do tego, że pies musi poznawać rozmaite rzeczy, bodźce aby potem się tego nie bać. Mało tego musi kojarzyć wszystkie te bodźce jako pozytywne.

Drogi właścicielu, więc to ty musisz  pokazać szczeniakowi wszystko z czym spotka się jako pies w dorosłym życiu i mało tego musisz sprawić, aby to było fajne!

Co możesz zrobić, aby dobrze socjalizować psa ?

  1. Człowiek. Zadbaj o kontakty psa z innymi ludźmi, tak aby budował pozytywne wspomnienia, co ławo jest uzyskać poprzez podawanie smakołyków, zabawę czy głaskanie szczeniaka. Możesz poprosić znajomych o pomoc. Potrzeba Ci dużo ludzi w różnym wieku, od dzieci po sympatycznych staruszków o różnych sylwetkach, dziwnie ubranych i w różny sposób poruszających się. Pracę możesz zacząć na znanym psu terenie,  np. we własnym ogródku. Pamiętaj, że aby pies kojarzył nowo spotkane osoby pozytywnie, musi być wzmocnienie w postaci nagrody. W kolejnym etapie zabierz psa na peryferie miasta i tam poproś nowo spotkane osoby, aby pogłaskały psa i podały mu smakołyk. Dodam od razu, że peryferia miasta to nie Krupówki w Zakopanem, czy Molo w Sopocie. Wiem, że niektórzy właściciele mają pomysły aby od razu w takie miejsca zabierać szczenię, bo chcą pochwalić się nowym nabytkiem.
  2. Zwierzęta, nie tylko psy. Szczeniak w okresie socjalizacji powinien mieć kontakt ze swoimi rówieśnikami. Świetnie w tym zakresie sprawdzają się psie przedszkola do których odsyłam przyszłych właścicieli szczeniąt. Dobra szkoła w swoim programie zapewnia kontakt nie tylko ze szczeniakami w tym samym wieku, ale także ze zrównoważonymi psami dorosłymi oraz różnymi innymi zwierzętami jak np. królik, kot czy koń. Jeżeli nie zdecydujesz się  pójść do psiego przedszkola, musisz zapewnić budowanie takich relacji na własną rękę, a tu nie trudno o popełnienie błędu i trafienie np. na niezrównoważonego psa.
  3. Rożne miejsca, różne odgłosy, różni ludzie. Kiedy już pozytywnie udało się nawiązać relacje i zbudować właściwe wspomnienia z ludźmi na znanym terenie, możesz zacząć wypływać na głęboką wodę. Zabierz psa do centrum miasta, gdzie będzie bardzo dużo różnych bodźców takich jak ludzie w najróżniejszej postaci dziwnie ubrani np. służby mundurowe, dzieci wrzeszczące, samochody trąbiące, biegacze, rowerzyści, starsi ludzie z laską. Kolejny raz przypomnę o nagradzaniu psa w takim “lesie bodźców” – ma on zbudować pozytywne skojarzenie, a nie obojętne! Proponuję, także zabranie psa do takich miejsc jak skatepark, okolice placu zabaw czy stadniny koni.
  4. Dziwne przedmioty. Karm swojego psa z różnych misek: kolorowych, metalowych, szklanych drewnianych, wypróbuj zabawkę Kong. Podawaj jedzenie w różnych miejscach w kuchni, pokoju, ogrodzie, garażu w samochodzie. Przyzwyczaj psa do czesania na zasadzie smakołyk- pokazuję szczotkę, smakołyk – czesanie. Możesz także stopniowo oswajać szczeniaka do zostawania w klatce, która świetnie się sprawdza podczas nieobecności właściciela. Ustaw klatkę najlepiej w rogu pokoju, jeżeli jest to klatka metalowa możesz ją nakryć kocem, następnie wrzuć tam kilka smakołyków i najlepsze zabawki psa, nie zamykaj od razu klatki. Na początku drzwi klatki powinny być otwarte, dopiero po wielu powtórzeniach możesz zamknąć psa. Klatka jest czymś w rodzaju budy, psy często szukają w niej wyciszenia i wbrew niektórym opinią, dobrze się w niej czują.

Socjalizacji nigdy za wiele, pamiętaj że im więcej szczeniak pozna w okresie socjalizacji, im więcej pozytywnych skojarzeń zbuduje, tym będzie bardziej zrównoważonym psem w przyszłości, a TY będziesz odczuwał radość i dumę z posiadania tak wspaniałego psa!

Posted by
snomals